Ewa_skrzat
Moderator
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:25, 02 Maj 2008 Temat postu: Bo niezawsze jest wesoło... |
|
|
a mi ostatnio w ogóle nie jest do śmiechu. Pomijam problemy natury osobisto-logistycznej. Ale moje serce normalnie niedłygo się wykrwawi... Ja się za nim naprawdę, po ludzku stęskniłam i piszę to bez cienia złośliwości czy ironii... I mam to gdzieś, że dla niego jestem nikim, jest mi smutno, że znowu minie mnie okazją spotkania się z nim... A może tak jest mi już pisane, żeby nigdy więcej z nim nie zamienić nawet słowa... Bo na to wygląda...
Nawet moje chomiki nie są wstanie wyrazić żalu, jaki mnie ogarnął na wieść, że on będzie w Leśniowie... a ja wtedy na ślubie kuzynki... sama...
Post został pochwalony 0 razy
|
|